Co do makówek z poprzedniego posta to znalazłam je na głuchej wsi .
Swoje studia pedagogiczne kończyłam już dawno , a teraz zachciało mi się zgłębiać tajemnice florystyki :-)
Tyle botaniki w życiu się nie uczyłam , ale za to są to niezwykle ciekawe rzeczy , choć łacinę trzeba wyklepać .
Siedzę zatem i niczym mantrę powtarzam :
Lathyrus odoratus , Lathyrus latifolius i tak jeszcze 98 innych roślinek
oj łatwo nie będzie ....
A rehabilitacja zadziałała wszystko jest ok , teraz jeszcze dwa tyg nauki i egzamin .
Dziekuję wszystkim jeszcze raz za słowa otuchy . Przepraszam że nie piszę nic na Waszych blogach , ale po prostu brakuje mi teraz czasu .
3 komentarze:
No to mocno trzymam kciuki !!!
Pozdrawiam
Powodzenia :)
Pozdrawiam :)
Powodzenia w nauce życzę.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz