Ala w tak wysokich górach nie jeździła , ale wszystko poszło super i na koniec wzięła udział w zawodach . Na 3 startujące była 3 ( ale i najmłodsza ) a jaka radość gdy ją wyczytano :-) , skakała do sufitu z tej radości , a teraz dopadła ją ospa i bardzo się męczy :-(
A tu moja inna pasja , może nie najnowsza , ale dopiero teraz realizowana , oczywiście jak zawsze wszystko okazało się trudniejsze niż w mojej wyobraźni , ale zabawa ze srebrem bardzo przypadła mi do serca .Mam nadzieję ją rozwijać :-) . Na koniec tego skrótu pozdrowienia dla wszystkich ponaglających mnie do pisania przepraszam że dopiero teraz , ale czasu tak mało , tak mało ...
A jeszcze jedno , usłyszałam właśnie że dziś jest dzień przytulania , zatem przytulajcie się :-).
Pozdrawiam