poniedziałek, 9 marca 2009

Tuli pan , czy tulipan ?


Dziwne swięto już za nami , masa facetów biegających z dziwnie opadniętym tulipankiem w folii , a póżniej panie trzymające ten wymiętoszony kwiatek i nie bardzo wiedzące co z nim zrobić .
Czy my naprawdę tego potrzebujemy ?
Ja raczej nie , wolę bez okazji , bez spędu , bez nacisku , a nie dlatego że tak wypada .
Nie wiem , ale nie ma dla mnie nic smutniejszego niż samotny tulipan w folii , to już wolę tulącego pana niż tulipana :-)
Choć nawiasem mówiąc uwielbiam tulipany

10 komentarzy:

KASANDRA pisze...

Hm... jak bym czytała własne myśli ... niesamowite

ja też uwielbiam tulipany !!!

Pozdrawiam cieplutko

joanna pisze...

Podpisuje się pod Twoim postem, Iwonko :))

Ja dostałam ... czerwonego goździka z asparagusem i czerwoną wstążeczką, oczywiście w folii od mojego taty!
I to obdarowanie było na tyle jeszcze zaskakujące, że tata nigdy nie uznawał tego 'święta' :))
Ale widocznie na stare lata ...

iwjardim pisze...

Joasiu ja już nawet Tacie się nie dziwię chciał dobrze ale Ci co sprzedają to badziewie , bardzo mnie denerwują - czasami tak niewiele potrzeba żeby to zmienić .

Sara pisze...

Nie tylko Kasandrze czytasz w myślach.

Ale mnie nic kwiatowego tak nie wkurza, jak facet ślęczący na ulicy z pojedynczą, czerwoną różą... i potem panienka musi nieść przez miasto tą różę, też nie bardzo wiedząc, co z nią zrobić, i cały świat już wie, że są na randce i że pan niesamowicie tą panienkę kocha. Co mu nie przeszkadza traktować jej sztampowo.

Spaliłabym się ze wstydu, gdybym musiała taką różę nieść. Mam wyjątkowe szczęście w tej kwestii, bo mój mąż, zerowy zresztą romantyk, uznaje tylko kwiaty przez siebie własnoręcznie zebrane - w ogrodzie teściów lub uwaga: na łące - co to musi być za widok, niestety nigdy go nie doświadczyłam:)

Nie to żebym je często dostawała...;)

Anonimowy pisze...

Ależ jestem pod wrażeniem tych
ciemnych tulipanów z fotografii!
Niesamowite!

Zgadzam się z Tobą - iż samotny
tulipan w folii - to koszmar...
Podobnie, jak i inne kwiaty-
tak "na sztukę"... Brrr... ;)

Pozdrowienia! ;)

olla pisze...

To ja się wyłamię, bo nie mam nic przeciwko pojedynczym tulipanom w celofanie, czy tez róży solo.Według mnie taka ascetyczna forma podkreśla urodę kwiatu. Za to nie znoszę bukietów obładowanych tonami róznych rózności i - o zgrozo- spętanych drutem owiniętych folią we wzorki. Horror;)

iwjardim pisze...

Olla , wiesz przeładowanych bukietów różnościami nie lubię bo nie widać kwiatów , ale taki pęczek 25- 35 tulipanów własciwie owiniętych tylko rafią jak dla mnie cudo , ale jeśli lubisz pojedyńcze tulipany to ja nie mam nic do tego .
A poza tym pozdrawiam wszystkich :-) , byle do wiosny

olla pisze...

Iwonko, pęk tulipanów taki prosto z targu jak najbardziej, ale jak dla mnie bez rafii:) W prostym szklanym naczyniu:)

iwjardim pisze...

Czyli mamy podobnie :-) a wybór tulipanów teraz ogromny .
Pozdrowienia Ollu

Lukrecja pisze...

piękne tulipany