Przygotowania do świąt przygotowaniami , ale warto czasami sie oderwać i spojrzeć dookoła .
Byłam wczoraj na spacerze i zrobiłam kilka zdjęć ,
A jaki pies był szczęśliwy :-)
A jeszcze moja strona internetowa nie gotowa więc zapraszam do czasowej stronki :
Nasza pracownia
gdzie można obejrzeć jak i również zakupić
12 komentarzy:
Widoku na Babią zazdroszczę - niemniej znacznie bardziej zazdroszczę wspaniałego talentu florystycznego:)
O dzięki za widoki :))
Miód dla moich oczu...
Ale masz fajnego i szczęśliwego 'futrzaka' ;)))
Pomysł powstania Pracowni znakomity, bo macie dziewczyny talenty nieziemskie :)
Zakręcona choinka znalazła nowy dom!
Czy wieniec z jodły koreańskiej "przeżyje" przesyłkę?
oczywiście że przeżyje , nie ma problemu .
To briard? Jaki piękny!!
Zdjęcia piękne, a piesek rewelacyjny ;) Pozdrawiam cieplutko
P.S Dziękuje za zmiane w komentowaniu.. mam nadzieję, że doda się bez problemów ;)ivon
Briardzica :-)
Bardzo mi się te psy podobają. Kojarzą mi się trochę z ciasteczkowym potworem z ulicy sezamkowej ;)
A jak ma na imię?
O włąsnie zanm takiego jednego Briarda który ma tak na imnię Duzy Ciasteczkowy Potwór ;-) a pytasz o nadane czy to jak ja wołamy ?
Wiesz, takie nadane rodowodowe to nic mi nie mówi, jakby to był dog, to co innego, ale na briardach się nie znam. Podziwiam je tylko na wystawach, jednego czasem widuję w mojej okolicy na spacerach. Ciekawa byłam jak na nią wołacie, zawsze to jakoś pomaga sobie wyobrazić o czym mówimy - z czym innym się kojarzy Pikus, a z czym innym Demon. ;)
Ponieważ pies jest bardzo fantazyjny to mój mąż postanowił że bedzie się nazywać jak co drugi pies na wsi , czyli prosto . Miała być Rubi - a została Kora ;-) , ale to bez znaczenia bo jest z nami tyle lat że to zeszło na plan dalszy , chociaż czasami mam żal - ale czy naprawdę jest o co :-)?
Ta briardzica z mojej okolicy ma na imię Ira. A czy imię Kora takie popularne to nie wiem, w sumie ja żadnej Kory nie znam... Mnie też czasem korci, żeby jeśli kiedyś będę miała drugiego doga, to nazwać go jakoś bardzo zwyczajnie - Maks, Reks czy jakoś tak. ;)
Babia Góra - mój pierwszy "własnonożnie" zdobyty szczyt :))
Prześlij komentarz