poniedziałek, 20 lipca 2009

Lato i wiśnie

W tym roku wakacje wypadły nam na przełomie czerwca i lipca , w całym kraju szalały deszcze i burze , tylko na Helu piękna pogoda , ale żeby nie było mi za wesoło zaczęły się nasze wakacje anginą . Ala najpierw siedziała w pokoju , a potem zawinięta zaczęła wychodzić , ale z utęsknieniem czekałyśmy aż choróbsko minie

I minęło , zaczęły się wyprawy na zachody słońca -


i leżenie na plaży


a nawet kąpiele


Ale wakacje się szybko kończą , za to wracamy z dużą pozytywną energią .Sezon ogórkowy się zaczął i czas przetworów .

W tym roku nowość u mnie w spiżarce - konfitura z wiśni i kokosa .


Żeby nie przynudzać pod koniec robienia konfitury wsypujemy wiórki kokosowe ok 7 dkg na 1 kg owoców . Rodzinka odrzekła że pycha i nie czekała na zimę tylko połowę pochłonęła





Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie zbożowym wiankiem machając :-), który zrobiłam po powrocie spragniona pracy
Posted by Picasa

10 komentarzy:

joanna pisze...

Cudownie, że wróciłaś :))
Już chciałam 'list gończy' słac ;;))
Wianek cuuuuudny!!!!
Fajnie, że naładowałas baterie i z Alą też już ok.
Nie ma to jak nasze morze :))
Inspiracja z kokosem do przetworów - znakomita :)) Ostatnio jestem fanką wszystkiego, co ma białe wiórki ;)
Gorąco pozdrawiam :))

llooka - K a r o l i n a pisze...

Dobrze,że już jesteś. Kukałam i kukałam i wykukałam Cię:) Cieszę się,że mimo początkowych trudności urlop się udał. Szkoda,że nie znałam wcześniej przepisu na konfiturę wiśniową z kokosem... bo przetwory wiśniowe już u mnie zrobione. Pozdrawiam cieplutko!

aagaa pisze...

Zazdroszczę urlopu nad morzem.Fajnie,że udało się Wam jednak odpocząć i poużywać wody i słoneczka,mimo początkowych problemów.

Ciekawa sprawa z kokosem w konfiturze.Nie słyszałam o takich kombinacjach ale wypróbować warto.A wianek prześliczny.

Pozdrawiam gorąco

Elle pisze...

Miło, że pogoda w wakacje się udała :) Zachęcające te słoiczki :) i niebanalne :)
Pozdrawiam serdecznie :)

iwjardim pisze...

Joasiu wróciłam już wcześniej ale tyle pracy się nazbierało ze nie było czasu zeby pisać .
llooka szkoda że wcześniej nie podałam przepisu , ale moze jeszcze coś zrobisz z tym przepisem .
Aagaa i Elle , naprawdę polecam przepis konfiturki wychodzą super .
Buziaki

Renata pisze...

Niesamowite wiśnia z kokosem, a ja już po przetworach... szkoda też, bo brzmi bardzo ciekawie.
U nas jeszcze przed wakacjami i anginy też szaleją z jednego gardła na drugie.
Fajnie, że urlop Ci się udał i zazdroszczę morza....
Pozdrawiam serdecznie

Elisse pisze...

Fajnie, że znowu jesteś:)Dobrze,że choróbsko minęło i zdążyliście jeszcze nacieszyć się morzem i słońcem, a wakacje musiały byc udane, sądząc po pięknym wianuszku. Konfiturek z kokosem też spróbuję.
serdecznie pozdrawiam

iwjardim pisze...

Alizee i Elisse spróbujcie koniecznie jeśli tylko lubcie kokos . Pozdrawiam serdecznie

I.nna pisze...

Uwielbiam Hel. Co roku nie mogę się doczekać żeby tam jechać, choćby na kilka dni (bo jednak na dłuższy urlop taniej i atrakcyjniej jechać gdzieś za granicę). Coś mnie ciągnie nad Bałtyk, mimo że szary i kapryśny.

iwjardim pisze...

lubię go bo taki nieprzewidywalny ;-) pozdrawiam