Rozwijam właśnie kolejny mój plan i już niedługo zostanie otwarty mój sklepik do którego już teraz zapraszam , a na blogu firmowym już teraz kilka zapowiedzi : Blog firmowy
.
Jesień była piękna i jak co roku nie mogło się odbyć bez wycinania dyni , z której później była przepyszna zupka :-).
Projekt poniższego dzieła opracowała moja córka , wykonanie tatuś .
Zabawa była wspaniała .
A gdyby ktoś miał receptę jak czas zatrzymać to ja poproszę .
2 komentarze:
ta dynia mnie rozśmiesza...!
Jest taki jeden sposób ...trzeba wszystko rzucić , zagrzebać się w koc i udawać ,że to nie TY. Ja już coraz bliżej tego pomysłu jestem..Buziaki !
a sklepik szybko otwieraj bo śliczne rzeczy tam masz !
Dzięki Olu ;-) no jest to jakiś pomysł
Prześlij komentarz