Przez weekend w Pisarzowicach odbywały się dni otwarte u jednego z ogrodników pod nazwą "Babie lato". Oprócz wspaniałych roślin ,była mozliwość zakupienia sobie palcudszków z dyni i zupy dyniowej . Ponieważ dynię uwielbiam skusiłam się na specjały które były pyszne a w towarzystwie pięknych dekoracji ,czas minął bardzo szybko .
Po południu poszliśmy z psem na spacer a wróciliśmy z plecakiem grzybów były i prawdziwki :-).
NIestety nie mam zdjęć ponieważ szybko je przerobiliśmy .
W zeszłym tygodniu weszliśmy na Halę Boraczą ,i tam uwieczniłam dziewiećsiła bezłodygowego Carlina acaulis , który jest pod ochroną
Cudnie było bo trafiliśmy na szlak mało uczęszczany , a i dzień był bardzo ciepły i słoneczny ,co razem dało duży oddech od codzienności .
i jeszcze na koniec trochę kolorów w mojej kuchni
1 komentarz:
cudowny wianek!
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz